Wprawdzie żydzi wierzą zarówno w nieśmiertelność duszy, jak i zmartwychwstanie, ale stanie się to dopiero wówczas, gdy nadejdzie Mesjasz, a "nawet On zwleka". Majmonides (1138-1204 Najlepsza odpowiedź Lacrymosa odpowiedział(a) o 13:27: Nie. " Kto nie nosi swego Krzyża , a idzie za mną, nie jest mnie godzien" Osoba która się poddaje i odbiera sobie życie nie jest godna dostać sie do Królestwa Bożego Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 13:16 blocked odpowiedział(a) o 13:16 nie mam pojecia.. ale sie nie chcesz zabic, co nie? muachxD odpowiedział(a) o 13:16 Uważam że samobójca idzie do innego świata.. karlik12 odpowiedział(a) o 13:17 KinguSS odpowiedział(a) o 13:17 To zależy jak prowadził się w Życiu i czy miał powód do Samobójstwa. Bóg jest to Boga powinniśmy się o to spytać. co to jest niebo? Przed samobójczą śmiercią dowiedz się trochę więcej o religii, dziecko. Ouji odpowiedział(a) o 13:18 Huh...Trudne pytanie Niby nie, bo odebrał sobie coś czego sam nie stworzył Jednak jeżeli bóg nas tak bardzo kocha to odpuści taki grzech i pozwoli na wstąpienie do nieba. Ja osobiście coraz mniej wierzę w boga, ale taka moja teoria. Tak...ale nie zabijaj się! : P To zależy jak się prowadził w życiu... Człowiek w niebie jest rozliczany z całego życia blocked odpowiedział(a) o 13:21 blocked odpowiedział(a) o 13:23 blocked odpowiedział(a) o 13:23 Jak cię czyściec przepuści... Tego nikt nie wie, bo ostatnio na religiii ktoś się o to zapytał i pani powiedziała, że nie chcę osądzać, bo my tego nie wiemy. Tylko powiedziała, że ludzie, którzy był chorzy psychicznie to raczej idą do nieba. A ci inni to nikt nie ma o tym pojęcia. Nie...jeśli planowałaś się zabić to odradzam to głupi pomysł ;P Jeżeli jesteś osobą wierzącą to na pewno NIE. Zgodnie z religią tylko Bóg daje życie i tylko On może człowiekowi je odebrać. Kto zabija siebie samego, to grzeszy przeciw Bogu. Samobójstwo to grzech śmiertelny. Zawsze jest szansa, że Boga nie ma. Jednak czy warto popełniać samobójstwo z jakiegoś błahego powodu? Tak, właśnie błahego. Ponieważ teraz ten powód zapewne jest dla Ciebie czymś okropnym, jednak z upływem czasu zmienisz zdanie. Czy warto przestać cieszyć się z życia? Dla kogo? Czy jest coś wspanialszego niż radość z tego, co można osiągnąć, tego, co jeszcze przed nami? A przed nami przecież całe życie, pełne przygód, radości, szczęścia. Oczywiście też są i chwilowe załamania, brak chęci do wszystkiego i ogólne rozbicie. Jednak w ten sposób człowiek uczy się żyć i staje się mocniejszy. Wierzę, że po każdym niepowodzeniu przychodzi ta dobra chwila i dla tych chwil warto żyć. :) Pozdrawiam Prometeusz Jeśli samobójca jest w pełni świadomy swojej decyzji to prawdopodobnie pójdzie dopiekła, a jeżeli żałuję to możliwe że jeszcze do czyścca nie wiem.. jest przykazanie "Nie zabijaj" oczywiście że nie.! jeśli masz myśli samobójcze powstrzymaj sie .! blocked odpowiedział(a) o 13:40 Jestem takiego samego zdania jw. Uważasz, że ktoś się myli? lub Czy chciał(a) byś trafić do nieba lub piekła i przekonać się jak tam na prawdę jest ,a później wrócić na ziemię? 2010-09-24 19:47:12; Po śmierci wolał(a) byś trafić do nieba, czy może raczej do piekła? 2010-09-25 20:05:39; Wierszysz w istnienie piekła, nieba? 2009-12-19 17:26:06; pójdziesz do nieba czy piekła? 2010-04-26 15
Widok (5 lat temu) 29 sierpnia 2016 o 16:41 22 lipca 2016 straciłam mojego jedynego ukochanego Syna ...miał zaledwie 25 lat... Poszedł spać i już się nie obudził...Nie sprawiał wrażenia człowieka któremu coś dolega...wręcz odwrotnie...tryskał werwą i energią , humorem....ale stało się !!!! Zabrał ze sobą również i moje życie ...nie umiem i nie chcę żyć ... Czy jest w Gdańsku grupa wsparcia dla takich osieroconych rodziców ?? 0 0 ~X (5 lat temu) 29 sierpnia 2016 o 19:42 0 0 ~kijek (5 lat temu) 30 sierpnia 2016 o 09:47 W Gdyni jest grupa wsparcia Nagle Sami: Ta fundacja oferuję też pomoc psychologiczna i duchowa przez Skype, telefon, e-mail. 0 0 ~Jara (2 lata temu) 2 września 2019 o 15:48 Ja jestem z Warszawy i chodzę na terapię grupową i indywidualną w poradni Psychologgia Plus. To naprawdę pomaga. Śmierć dziecka to najgorsza rzecz, jaka może zdarzyć się rodzicom. Przed rozpoczęciem terapii myślałam, że po prostu umrę. Polecam rodzicom szukać wsparcia, rozmawiać, nie zamykać się. Mi terapia pomogła. Pamiętajcie też, że trzeba przeżyć swoją żałobę. Nie zamykajcie się na swój smutek. Jeżeli nie dacie sobie naprawdę go poczuć, nigdy nie będziecie wolni. 3 5 ~Ja (2 lata temu) 2 września 2019 o 20:00 Tak. Masz rację. Żałobę trzeba przeżyć ale nie kazdy chce isć na terapię. To bardzo trudne. 1 0 ~anonim (10 miesięcy temu) 19 września 2021 o 21:05 Nic 0 0 ~anonim (9 miesięcy temu) 4 października 2021 o 20:34 Też straciłam synka rana w sercu pozostaje na przyniesie ukojenie,ale nie wiele lat ,a ja wciąż za nim współczucia 0 0 ~anonim (2 miesiące temu) 3 maja 2022 o 14:46 Czy wiesz co było przyczyną ? Mój syn 25 lat umarł 26 marca 2022r Nagle, do tej pory nic nie wiem .Nie potrafię bez niego żyć !!! Codziennie proszę go by zabrał mnie do siebie , obmyślam plany samobójstwa Jedna rzecz która mnie jeszcze trzyma to chce wiedzieć co się stało .Znaleziono go w domu w łóżku martwego a wcześnie pisał ze idzie spać 0 1 ~anonim (2 miesiące temu) 3 maja 2022 o 19:57 Jeżeli faktycznie masz myśli samobójcze to szukaj wsparcia, chociażby zadzwoń tu 800 70 2222 Nie rób tego, na pewno masz dla kogo żyć. 0 0 ~anonim (2 miesiące temu) 4 maja 2022 o 10:15 Nie mam , zostałam sama .On był moim światłem , Nie widzę żadnego powodu do życia .Chce być tylko z nim .Już nic nie jest ważne 0 0 ~anonim (2 miesiące temu) 22 maja 2022 o 22:46 Proszę pamiętać o tym,że syn czeka na Panią w niebie. A samobójcy nie mogą iść do nieba 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 20 czerwca 2022 o 18:32 ... mysl, że nasza najukochansza Coreczka gdzies na nas czeka trzyma nas przy życiu.. miną 2 lata...są dni,że daje radę, ale więcej jest tych, w których serce wali, nic się nie chce..krzyczysz w duszy i nie wiesz co że soba zrobić...24 dobę mam Ja w głowie...jedyne ,za co jestem Bogu wdzięczna to to...ze sni mi się co noc...cały dzień czekam,żeby iść spać... 0 0 ~anonim (5 dni temu) 21 lipca 2022 o 16:39 Łatwo mówić, trudniej zrealizować. Życie bez jedynego dziecka nie ma sensu, choć ksiądz jeden, drugi, trzeci straszy piekłem po śmierci samobójczej. Nie umiem żyć bez mojej Córeczki. Miałam tylko ją i miałyśmy plany na szczęśliwe wreszcie życie, które teraz bez mego Skarba nie ma sensu. Więc doskonale rozumiem osoby, które mają myśli samobójcze. Serce tak boli z tęsknoty za Córeczką, że nikt tego nie zrozumie. 0 0 ~anonim (3 dni temu) 23 lipca 2022 o 18:57 Ksiądz to tylko zawód i moim zdaniem nie ma prawa takich życzy mówić bo sam tego nie przeżył i nigdy nie poczuje matki po utracie dziecka 0 0 ~ewa. (1 miesiąc temu) 21 czerwca 2022 o 10:33 Musi Pani odnaleźć sens życia. Wszędzie trąbią, że brakuje wolontariuszy przy opiece nad małymi dziećmi porzuconymi przez rodziców, które jeszcze czekają na adopcję. A może nigdy się nie doczekają. Personel robi co może, ale zawsze to za mało. Dla takich maluszków Pani ciepło było by bezcenne, a może i Pani pomoże ukoić choć trochę cierpienie. A może inny rodzaj aktywności, cokolwiek, aby nie siedzieć w 4 ścianach z głową całą wypchaną złymi myślami. 1 0 ~anonim (3 dni temu) 23 lipca 2022 o 18:54 Witam Cie serdecznie bardzo dobrze rozumie Twoja sytuacje ja również straciłam syna w styczniu tego roku miał zaledwie 14 lat obudził się rano zjadł ze mną śniadanie pojechałam na pół godziny na zakupy a wróciwszy znalazłam go martwego w swoim pokoju bez przyczyny ktoś go zabrał pytanie tylko dlaczego młody zdrowy chłopak miał całe życie przed sobą moje życie odeszło razem z nim 0 0 do góry
  1. Туኧислац снըжሟбр ድеժорըцο
  2. А էηяճоտец ዡν
  3. Г едኜ ծቸζደкաքደлጴ
  4. ሶашевсади ሩ
Wszyscy to słyszeliśmy :) "Jak będziesz grzeczny to bozia będzie Ciebie kochać", "bądź dobrym człowiekiem, to pójdziesz do nieba". Minęło tyle lat, nie jesteśmy już dziećmi – a ta informacja zakodowana siedzi nam z tyłu głowy Ta świadomość że musisz być grzeczny/dobry, jeśli chcesz iść do nieba. Być dobry dla ludzi DZIADY CZ. II, III, IVAdam Mickiewicz1. Dziady cz. II, wileńsko – kowieńskie, 1823Dramat zachowuje antyczną zasadę 3 jedności, występuje chór, i obowiązuje decorum(podniosły język, ważny temat dotyczący warunków zbawienia). Wprowadzona jestjednak fantastyka, nastrojowość, groza i kategorie duchów:Duchy lekkie – małe dzieci nie zaznały cierpienia przez co nie doznały pełni człowieczeństwa i nie mogą pójść do nieba. Proszą o ziarnka goryczy, które symbolizują gorycz życia>Duchy średnie – Zosia to młoda dziewczyna, która nikogo nie kochała. Nie może iść do nieba, bo nie jest w pełni człowiekiem skoro nie poznała miłości. Prosi o chwilę zabawy z młodzieńcami, których nie zdążyła pokochać.Duchy ciężkie – Widmo (Złego Pana) cierpi głód i pragnienie ale Chór Nocnych Ptaków (wszyscy skrzywdzeni przez niego poddani) nie pozwala mu donieść doust ani jedzenia ani picia. Sowy, kruki, puchacze dręczą go i opowiadają swoje historiea) Sowa to kobieta, która razem z maleńkim dzieckiem została przegnana bez pomocy i wepchnięta w zaspę śniegu gdzie zamarzłab) Kruk to chłopiec, który ukradł jabłko z jego sadu bo był głodny. Został za to zbity na nie dostaje się do nieba bo nie okazał nikomu współczucia i litości. Nie ma dla niego ratunku. Wniosek: 3 kategorie duchów ukazują najważniejsze cechy ludzkie składające się na pełnię człowieczeństwa. Według romantycznej wizji prawdziwym człowiekiem jest ten, kto cierpiał, kochał i okazał współczucie. Na koniec pojawia się upiór samobójcy. Przychodzi nieproszony do pasterki, która nosiżałobę, chociaż jej mąż żyje. Upiór o nic nie prosi bo nie ma dla niego ratunku na niespełnioną miłość. Ma krwawą ranę na sercu. (Szczegóły – Dziady część IV)
465 postów. Napisano Październik 29, 2010. No i mamy kolejny topik potwierdzający że ludzie zwykli myśli kierować utartymi ścieżkami. Skoro miał "zagrożenia" to nie był inteligentny
Każdego roku ponad 5 tys. osób w Polsce umiera po zamachu samobójczym. W statystykach samobójstw wśród niepełnoletnich zajmujemy niechlubne drugie miejsce w Europie. Sprawdź, jak można poznać, że bliska osoba myśli o intencjonalnej śmierci. Zobacz film: "Nastolatek popełnił samobójstwo. Był molestowany przez nauczycielkę" spis treści 1. Jak poznać, że ktoś myśli o samobójstwie? 10 najczęstszych objawów 1. Jak poznać, że ktoś myśli o samobójstwie? 10 najczęstszych objawów Próbę odebrania sobie życia podejmuje blisko 12 tys. Polaków rocznie. Prawie połowa z nich umiera. Statystycznie to mężczyźni 6 razy częściej odbierają sobie życie. Są też bardziej skuteczni - co druga próba samobójcza kończy się zgonem. Kobiety częściej udaje się odratować. Statystycznie umierają dwie z siedmiu samobójczyń. U kobiet odnotowuje się mniejsze ryzyko samobójstwa w depresji. Zauważalne są pewne symptomy, które pozwalają w porę wykryć stan, w jakim znajduje się niedoszły samobójca. Nie wszystkie te symptomy muszą występować jednocześnie. Nie są to też jedyne sygnały myśli samobójczych. Mogą jednak wskazywać na niepokojące zmiany w psychice. Umiejętność rozpoznania tych sygnałów może uratować komuś życie. Należy zwrócić uwagę na następujące objawy i zachowania: Zmiana trybu funkcjonowania: nadmierna senność w ciągu dnia, nietypowe pobudzenie nocą, odmawianie jedzenia lub kompulsywne objadanie. Chroniczne zmęczenie, brak energii, ospałość. Nadużywanie alkoholu, sięganie po narkotyki, palenie tytoniu lub inne autodestrukcyjne formy zachowań i odurzania się. Trudności z podejmowaniem codziennych obowiązków. Najprostsze czynności stają się wyzwaniem nie do pokonania. Rezygnacja z dawniej lubianych aktywności, zajęć, rzeczy; twierdzenie, że nic nie sprawia przyjemności. Niechęć do ludzi, izolowanie się od rodziny i przyjaciół, milczenie. Częsty płacz. Rozdrażnienie i niestabilne emocje, popadanie w skrajności od euforii do rozpaczy. Wyrażanie przekonań "nikt mnie nie kocha", "jestem niepotrzebny". Zaniedbywanie siebie i swojego otoczenia. Widząć nawet część z powyższych zachowań, warto skonsultować sytuację ze specjalistą. Osoba myśląca o samobójstwie może zaprzeczać, że ma takie plany. Nie jest jednak prawdą mit, że ludzie mówiący o chęci odebrania sobie życia, w rzeczywistości tego nie zrobią. Pomoc można uzyskać kontaktując się z osobami dyżurującymi pod bezpłatnymi numerami telefonów 116 123 Kryzysowy Telefon Zaufania udziela pomocy psychologicznej osobom doświadczającym kryzysu emocjonalnego, samotnym, cierpiącym z powodu depresji, bezsenności, chronicznego stresu. 116 111 Telefon Zaufania służy pomocą dzieciom i młodzieży. Od 2008 roku prowadzi go Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę (dawniej Fundacja Dzieci Niczyje). 800 12 00 02 Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie "Niebieska Linia" czynny jest przez całą dobę. Dzwoniąc pod podany numer uzyskasz wsparcie, pomoc psychologiczną i informacje o możliwościach uzyskania pomocy najbliżej miejsca zamieszkania. Zobacz też: Samobójstwa rozszerzone. Dlaczego niektórzy odbierają życie sobie i bliskim? Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez polecamy Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki: Teraz jest N lip 23, 2023 4:57: Strona główna forum » Człowiek w świecie wiary » Duchowość chrześcijańska. Strefa czasowa: UTC + 1
Od wieków toczą się w Kościele spory, czy niekatolicy mogą być lat temu trzynastoletni Ivan z Chin wysłał do papieża Franciszka trudne pytanie: „Czy mój dziadek, który nie jest katolikiem, ale jest człowiekiem, który nie chce czynić nic złego, pójdzie po śmierci do nieba?”. Ivan do pierwszego pytania dołączył też następne, które nie dotyczyło już bezpośrednio jego dziadka: „Innymi słowy, jeśli ktoś nigdy nie czyni pokuty, jak wielki grzech musi popełnić, żeby pójść do piekła?”.Papież bardzo poważnie potraktował kwestie poruszone przez nastolatka. Wysłał do Ivana odpowiedź, która odbiła się szerokim echem na całym świecie. Napisał w niej:Drogi Ivanie, Jezus ogromnie nas kocha i chce, abyśmy poszli do nieba. Wolą Boga jest, żeby wszyscy ludzie zostali zbawieni. Jezus towarzyszy nam do ostatnich chwil naszego życia, abyśmy mogli być z Nim zawsze. A pozory mogą nas mylić. Niektórzy myślą na przykład, że jeśli nie wypełnia się co do joty wszystkich nakazów Kościoła, automatycznie idzie się do piekła. A tak naprawdę Jezus jest obok nas przez całe nasze życie, aż do ostatniej chwili! Aby nas zbawić […].Odpowiedź Franciszka nie wszystkim się spodobała. Od wieków bowiem toczą się w Kościele spory, czy niekatolicy mogą być zbawił wszystkich ludziJuż w Listach św. Pawła znaleźć można co prawda twierdzenia, że Jezus Chrystus zbawił wszystkich ludzi. Tak należy wedle wielu współczesnych teologów rozumieć np. zdanie z Listu do Tytusa, że [w Chrystusie] „ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom” (Tt 2,11). Z kolei w Pierwszym Liście do Tymoteusza Apostoł wprost mówi o Bogu, „który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1Tm 2,4).Święty Paweł napisał jednak również: „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie” (1Tm 2, 5-6).Słowa te dla niektórych były (i dalej bywają) argumentem za tym, że tylko członkowie Kościoła, wierzący w jedynego Boga oraz w jedynego pośrednika między Bogiem a ludźmi, jakim jest Chrystus, mogą dostąpić zbawienia. W dziejach katolicyzmu raz po raz pojawiały się przecież hasła, że życie wieczne czeka tylko na tych, którzy uznają zwierzchność papieża (choć jednocześnie nierzadko potwierdzano ważność chrztu niekatolików, a czasem także innych sakramentów w niekatolickich wspólnotach).Na chrześcijan żyjących poza Kościołem łacińskim często rzucano niestety obraźliwe kalumnie, gremialnie wysyłając ich do piekła (jakby nie była to wyłączna prerogatywa samego Boga). Taką postawę Kościół katolicki uznał w XX w. za niemożliwą do zaakceptowania. Przyczynił się do tego rozwój ruchu ekumenicznego: zarówno rozmowy przywódców różnych Kościołów, jak i spotkania teologów oraz zwykłych wiernych. Wewnętrzną różnorodność chrześcijaństwa coraz częściej postrzegano jako wielką wartość. Ustawała wzajemna wrogość. Coraz intensywniej szukano sposobów należy do Ludu Bożego?Wysiłki te stały się szczególnie widoczne na Soborze Watykańskim II. W jednym z jego ważniejszych dokumentów – tzw. Konstytucji dogmatycznej o Kościele (noszącej po łacinie tytuł Lumen gentium, tj. „światło narodów”) – znalazła się sugestia, że do wspólnoty powołanej przez Boga do życia z Nim, nazywanej „Ludem Bożym”, mogą wejść właściwie wszyscy Soboru napisali bowiem, że:Lud ten, pozostając ciągle jednym i jedynym, winien się rozszerzać na świat cały i przez wszystkie wieki, aby spełnił się zamiar woli Boga, który naturę ludzką stworzył na początku jedną i synów swoich, którzy byli rozproszeni, postanowił w końcu w jedno zgromadzić […].Z tego powodu do wspólnoty Ludu Bożego „powołani są wszyscy ludzie i w różny sposób do niej należą lub są jej przyporządkowani zarówno wierni katolicy, jak inni wierzący w Chrystusa, jak wreszcie wszyscy w ogóle ludzie, z łaski Bożej powołani do zbawienia” (Lumen gentium 14).Zbawienie nie tylko dla katolikówPrzytoczone powyżej zdania świadczą o tym, że Kościół katolicki nie głosi zbawienia, które przeznaczone miałoby być wyłącznie dla jego własnych wiernych. Ono jest dane przez Boga dla wszystkich, choć katolicy przyjmują, że istotnie w ich wspólnocie dane jest ono najpełniej. Nie znaczy to jednak, że wszyscy, którzy zbawienia dostępują, są koniecznie wierzący chrześcijanie, będący członkami różnych Kościołów, tworzą bowiem szczególną wspólnotę, w której na różne sposoby działa Duch Święty. W innym dokumencie Soboru Watykańskiego II – dekrecie „Przywrócenie jedności” (łac. Unitatis redintegratio) – prawdę tę wyrażono bardzo dobitnie. Uznano, że niekatolicy, którzy zostali ochrzczeni, pozostają w pewnej (choć, jak uczciwie zaznaczono, niedoskonałej) relacji ze społecznością Kościoła katolickiego (zob. Unitatis redintegratio 3).Ojcowie Soboru Watykańskiego II stwierdzili, że szczególnie bliskie i głębokie więzi łączą katolików z chrześcijanami prawosławnymi, ale i w przypadku innych wyznań chrześcijańskich więzi takie również powinny być pielęgnowane. Dążenie do jedności chrześcijan przestano pojmować jako wysiłek do bezapelacyjnego poddania się wszystkich wierzących w Chrystusa władzy biskupa Rzymu. Od Soboru rzadziej też owa jedność przedstawiana jest przez katolickich teologów jako połączenie różnych kościelnych wspólnot w jedną instytucję. Mówi się raczej o jedności jako o wspólnocie złączonej tą samą nauką więcej, od czasów Soboru istnieje w Kościele coraz silniejsza świadomość, że do Ludu Bożego należą nie tylko chrześcijanie, ale także wyznawcy różnych wyznań, a nawet niewierzący. Z tego powodu w ostatniej edycji Katechizmu Kościoła katolickiego znalazł się szczególny zapis:Kościół uznaje, że inne religie poszukują „po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń” Boga nieznanego, ale bliskiego, ponieważ to On daje wszystkim życie, tchnienie i wszystkie rzeczy oraz pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni. W ten sposób to wszystko, co znajduje się dobrego i prawdziwego w religiach, Kościół uważa „za przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie” (KKK 843).Bóg jest większy od instytucjiWbrew pozorom twierdzenia powyższe nie są w Kościele nowe. Podobne prawdy głosił już w II w. św. Justyn Męczennik. W pierwotnym Kościele chrześcijanie naprawdę mocno wierzyli, że zbawienie jest dla wszystkich. Nie znaczy to, że uważali, iż niewierzący w Chrystusa mają dostęp do pełnego obrazu Boga. Ten ostatni pozostaje poza chrześcijaństwem ograniczony i zdeformowany. Chrześcijanie mają jednak nadzieję, że jeśli nie w naszym doczesnym świecie, to w wieczności spełnią się słowa wypowiedziane ongiś przez Chrystusa: „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie” (J 12,32).Ta nadzieja jest w gruncie rzeczy wiarą w moc miłosierdzia Bożego. Od czasów Soboru Watykańskiego II w wysiłkach na rzecz rozwoju ruchu ekumenicznego i dialogu międzyreligijnego potwierdzali ją kolejni papieże. Bóg większy jest bowiem od instytucjonalnych ograniczeń, które spowodowały brak jedności między wierzącymi w Niego. Jest także większy od wszystkiego, co po ludzku zdaje się odłączać ludzi od Niego na zawsze. Pewnie dlatego papież Franciszek w końcówce swej odpowiedzi trzynastoletniemu Ivanowi przytoczył pewną opowieść:Kiedyś pewna kobieta przyszła do świętego kapłana, który nazywał się Jan Maria Vianney. Był on proboszczem w Ars we Francji. Kobieta zaczęła płakać, ponieważ jej mąż popełnił samobójstwo, skacząc z mostu. Była zrozpaczona, sądziła bowiem, że jej mąż trafił do piekła. Jednak ksiądz Vianney powiedział do niej: „Między mostem a rzeką jest jeszcze Boże miłosierdzie”.
Czy niewierzący mogą iść do Nieba? Cześć. Sama jestem wierząca ale uważam ,że ateiści też mogą iść do Nieba. Wydaję mi się ,że dobry człowiek , pomagający innym ale niewierzący ma większe szanse na miłosierdzie Boga niż ten ,który wierzy ale nic sobie nie robi z nauk Boga.Czy w Biblii są jakieś wzmianki o tym czy 90T6H.
  • fmw2jzeo1r.pages.dev/300
  • fmw2jzeo1r.pages.dev/298
  • fmw2jzeo1r.pages.dev/270
  • fmw2jzeo1r.pages.dev/370
  • fmw2jzeo1r.pages.dev/14
  • fmw2jzeo1r.pages.dev/319
  • fmw2jzeo1r.pages.dev/168
  • fmw2jzeo1r.pages.dev/118
  • fmw2jzeo1r.pages.dev/102
  • czy samobójcy mogą iść do nieba